Naleśniki – kto z nas ich nie lubi! Ja przepadam za wszystkimi – tymi na słodko i na słono, z dżemami, konfiturami, owocami, pieczarkami i czym tam jeszcze można sobie wyobrazić. Dlatego też kiedy usłyszałam o naleśnikach o intensywnym, zielonym kolorze wiedziałam, że muszę ich spróbować. Cały sekret tkwi w szpinaku dodanym do ciasta naleśnikowego. Naleśniki przygotowane w ten sposób to również doskonały sposób na przemycenie do jadłospisu tego nielubianego przez większość dzieci warzywa bo w smaku naleśniki niemal nie różnią się od tych tradycyjnych. Myślę, że dzięki temu dla wielu szpinak przestanie być zmorą dzieciństwa. Zachęcam do spróbowania!
Wiosenne naleśniki ze szpinakiem
