Najprostszy przepis na budyń z kaszy jaglanej, który może być serwowany na deser, jak i na pyszne zdrowe śniadanie.
Sam budyń jaglany jest bardzo prosty w przygotowaniu – ugotowaną kaszę jaglaną wrzucamy do blendera razem z bananem, ulubionym słodzikiem, dodajemy dowolne mleko, miksujemy na gładko i po chwili możemy cieszyć się zdrowszą wersją tradycyjnego budyniu z torebki.
Jest to przepis podstawowy, do którego najzwyczajniej dodałam świeżych malin i soku malinowego. Taki budyń można za każdym razem urozmaicić smakowo poprzez dodanie dowolnych składników np. ekstraktu waniliowego, gorzkiej czekolady, kakao, cynamonu czy w wersji orientalnej – np. szczypty kardamonu lub wody różanej. W każdej wersji smakuje dobrze, dlatego jest to deser idealny na każdą porę roku. Polecam! 🙂
Składniki:
- 1/2 szklanki kaszy jaglanej
- 1 szklanka wody lub 1/2 szklanki wody i 1/2 szklanki dowolnego mleka
- szczypta soli morskiej
- 1 dojrzały banan
- 1 łyżka miodu/syropu klonowego lub innego, dowolnego syropu słodzącego
- 3/4 szklanki mleka (użyłam owsianego)
- do podania: sezonowe owoce np. maliny/jeżyny, sok malinowy itp.
Wykonanie:
- Kaszę przepłukać na sitku pod gorącą wodą, przełożyć do garnka, zalać wodą lub wodą z mlekiem, lekko posolić i gotować pod przykryciem około 15 minut lub do momentu kiedy kasza wchłonie cały płyn.
- Po ugotowaniu kaszę lekko przestudzić, przełożyć do pojemnika blendera razem z pokrojonym bananem, dodać miód/syrop, mleko i miksować przez około 1-2 minuty.
- Gotowy budyń powinien mieć gładką, aksamitną konsystencję.
- Przed podaniem budyń udekorować ulubionymi owocami i polać sokiem/ syropem malinowym.
- Budyń dobrze smakuje zarówno na ciepło, jak i na zimno.
4 odpowiedzi na “Budyń jaglany”
Ja najbardziej lubię w wersji snickersowej czyli budyń podstawowy (zblendowana kasza na mleku RYŻOWYM (naaaj) z bananem) masło orzechowe, czekolada 70%, szczypta soli i Ew. Pokruszone orzeszki, cukier kokosowy <3 polecam. Pyszne jeszcze jest z pastą kokosową oraz świeżym mango i miętą!
Wszystkie wersje brzmią bardzo zachęcająco:)
To przepis stworzony jakby specjalnie dla mnie 🙂 Nie wymaga jakiś specjalnych talentów kulinarnych i znaczacego nakładu pracy a efekt prezentuje się i smakuje znakomicie. A świeże maliny mam od początku sierpnia do połowy listopada – jak nie ma przymrozków. W ogródku rośnie kępa Polki (odmiana malin), owocująca na jednorocznych pędach od połowy lata do późnej jesieni.
Przepis rzeczywiście jest banalny:) Zazdroszczę Ci tych malin! 🙂